⁃ Na jaki film idziesz

⁃ <tytuł>

⁃ A to nie znam

W tych trzech liniach dialogowych można w sumie streścić pierwszy dzień na Berlinale. Nie jest łatwo widzowie, ale nikt nie powiedział, że będzie. Jeśli chodzi o strach, to nie wiem czy bardziej boję się kolejnego seansu w Akadmie der Kunst (cierpię na skoliozę 20 stopni po wizycie tam) czy większym lękiem napawa mnie znalezienie stacji S-Bahny na Potsdammerplatz. Ale do rzeczy, jeśli cierpienie uszlachetnia to mówcie na mnie młody sarmata.

Blackberry.

Ktoś wpadł na pomysł, że zajebsitym pomysłem będzie nakręcenie filmu o telefonie komórkowym, który nikogo nie obchodzi. Znajdą się nerdy, które powiedzą, że to najbardziej przełomowa nowinka technologiczna w historii, ale te same nerdy są głównymi bohaterami tego filmu. Ten kuriozalny, przypominający bardziej film telewizyjny niż kinowy, obraz łączy w sobie estetykę Sukcesji i The Office, obsadzając na głównego antagonistę mega wkurzonego sobowtóra Borysa Budki. No właśnie to jest taki film, Borys Budka jest antagonistą, a sceny suspensu polegają na naprawieniu buczącego urządzenia. Z zalet piosenka „Waterloo Sunset” The Kinks, do której obudziłem się na napisach końcowych.

The man who envied the woman.

Z cała pewnością nie jest to mój rodzaj kina. W tym dwugodzinnym wideoeseju reżyserka przytacza teksty filozoficzne Lacana, Derridy, Foucault i paru innych typów, których nie znam, by uchwycić poczucie władzy płci w patriarchalnym świecie. Kilku zabawnym i interesującym zabiegom narracyjnym towarzyszy jednak niesamowite przesycenie cytatami i ból kręgosłupa charakterystyczny dla siedzeń w Akademie Der Kunste.

White Plastic Sky.

Węgierska animacja o dystopijnym Budapeszcie 2123. W węgierskiej stolicy, za sto lat wcale nie ma za dużo leczo, albo zbyt wielu osób skandujących „polak węgier dwa bratanki”. Jest za to susza, brak wody, a po ukończeniu pięćdziesiątki zamieniają cię w drzewo. Szabo i Banoczki opowiadają historię małżeństwa, w którym jedno próbuje uratować drugie przed zbyt wczesnym zdrewnieniem, zaliczając po drodze wszystkie możliwe klisze z Igrzysk Śmierci, Mad Maxa, Cyberpunka etc. Kilka ładnych kadrów przyćmionych przez ból kręgosłupa bo to znowu ADK.

Tags: , , ,

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com